piątek, 18 lipca 2014

Sen Kosmatego InOka

Moje obolałe nogi
przeszły taki kawał drogi!
Noga prawa, noga lewa;
przez las - od drzewa, do drzewa.

Tutaj górka, a tam dół,
ogrodzenie, brama, mur,
odległości, azymuty,
całkiem przemoczone buty ...

Mapa w ręku się rozpada,
a deszcz pada, pada, pada ...

Punkty mylne, stowarzysze,
konkurencji już w kark dyszę.
Biały dzień, czy ciemna noc,
czuję w sobie wielką moc!

Potem laury i zaszczyty,
medal, dyplom i zachwyty ...

I tak sobie cicho marzę,
że PROTOKÓŁ to wykaże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz