Moi drodzy - wiem, że teraz powinno wejść na tapetę Grillowanie Kosmatych InOków, ale z Grillowaniem nie taka prosta sprawa - 10 etapów, przejścia nocne, etapy wielogodzinne, skomplikowane mapy. Tymczasem jesteśmy na Wawel Cup a tutaj się dzieje - szybko, krótko, intensywnie i trzeba to łapać w locie.
Do Grillowania wrócę na spokojnie, po powrocie do domu, a tymczasem zapraszam na relacje z biegania po skałkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz