Topiliście kiedyś Marzannę w sierpniu? Bo ja tak i do tego stopnia mnie to wzruszyło, że zupełnie zapomniałam o zadaniach dodatkowych:-(
W zasadzie zawsze zapominam. A jak nie o zadaniach, to o czymś innym.
I dlatego od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie "orientalna" check-lista.
No to co by tam wpisać?
1. Przeczytać tekst dołączony do mapy.
2. Przeczytać tekst dołączony do mapy ze zrozumieniem.
3. Jeszcze raz przeczytać tekst dołączony do mapy, naprawdę ze zrozumieniem.
4. Obejrzeć mapę.
5. Zapisać na mapie godzinę, o której kończy się limit czasu oraz dodatkowy limit.
6. Sprawdzić czy mapa jest zorientowana.
7. Wyciągnąć wnioski z p.6.
8. Policzyć PK naniesione na mapę.
9. Sprawdzić ile PK należy znaleźć.
10. Porównać p.8 z p.9.
11. Sprawdzić kolejność potwierdzania PK (dowolna lub ustalona).
12. Sprawdzić, które PK nie są lampionami (na szukane czegoś, czego fizycznie nie ma, można stracić dowolnie dużą ilość czasu) i zaznaczyć je na kolorowo lub w inny rzucający się w oczy sposób.
13. Sprawdzić czy są zadania i też zaznaczyć je w widoczny sposób.
14. Ustalić logiczną kolejność zbierania PK. Bezładne bieganie między punktami może i poprawia kondycję, ale rzadko przekłada się na sensowny wynik.
15. Upewnić się czy start rzeczywiście znajduje się w miejscu zaznaczonym na mapie, czy może 200 metrów w prawo lub w lewo:-) Szczególnie ważne przy próbie marszu na azymut.
16. Wyruszyć w teren pamiętając o p.10, p.12 i p.13.
17. Wciąż pamiętać o p.16!
Czy coś jeszcze przeoczyłam???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz