niedziela, 29 grudnia 2019

54. UrodzInO - zapiski z pamiętnika

Jakiś miesiąc do godziny zero.
W tym roku chyba wyjdzie całkiem ciepłe UrodzInO. Pogoda iście wiosenna. Od pewnego czasu chodzi mi po głowie impreza bardzowieloetapowa, tak by skutecznie konkurować liczbą punktów do odznaki z Pucharem Polski czy innymi takimi imprezami. Zrobić ją na niewielu lampionach i w terenie łatwym dla budowniczego. Hmmm, może Rembertów?

3 tygodnie do godziny zero.
Może Rembertów, bo mam już mapę? Trochę się dorysuje i będzie git. Tylko drukowanie takiej ilości map…. Ale może jednak tak, jak w Grassorze – mapy na PK? Albo lepiej elektronicznie! Zaszalejmy - 54 etapy to jest to!

2 tygodnie do godziny zero. Na nic nie ma czasu. Więc na pewno Rembertów! Tylko zostaje wybrać miejsce startu i zrobić rekonesans. I napisać aplikację, by serwowała mapy elektronicznie.

13 dni do godziny zero.
Dalej nie ma czasu. Ale znalazłem przykład jak odczytać położenie w HTML5.

12 dni do godziny zero.
Obiecałem Przemkowi pomagać przy jego TreeInO, czyli takim prawie UrodzInO. Aplikacja i mapy leżą i kwiczą.

10 dni do godziny zero.
Posiedziałem do późna w nocy i napisałem regulamin, a co. Zostaje narysować mapę, zrobić rekonesans w weekend i napisać aplikację.

6 dni do godziny zero. Przemek zagubił się przy wieszaniu lampionów na TreeInO i odwołał imprezę podejrzewając, że straty w uczestnikach będą bliskie 100%. Może to i lepiej, bo dzięki temu ktoś przyjdzie na UrodzInO – na razie zgłoszeń na lekarstwo. Może by zabrać się za aplikację i mapę? Choć skoro nie ma zgłoszeń…

5 dni do godziny zero.
Wolna sobota! Dobra pójdę na rekonesans.

4 dni do godziny zero. Byłem na rekonesansie – sporo trzeba dorysować… Ale mam przynajmniej miejsca na punkty… Może by zacząć robić aplikację? Tylko nie ma kiedy… Dobra, zmniejszę ilość etapów z 54 do 14 (14 PK na etapie 1 i 14 etapów dodatkowych) powinno udać się zdążyć.

3 dni do godziny zero. Zacząłem pisać aplikację. Idzie jak po grudzie, dawno nic nie programowałem. Zrobiłem mapy, ale sił wystarczyło mi na 12 tylko…

2 dni do godziny zero. Aplikacja podaje pozycję i niewiele więcej, coś wolno to idzie. I zaczęli zapisywać się ludzie, więc trzeba ją skończyć, bo wstyd odwoływać imprezę…

1 dzień do godziny zero. Co nieco zaczęło działać w aplikacji, ale do finału daleko. Dobrze, że 17 grudnia wziąłem dzień wolny, będę ją jutro kończył. Choć niedawno w Przygodach Mikołajkach wyczytałem „… ale po wczorajszej zabawie w ogóle przestanie rosnąć, bo tata mu powiedział, że już nigdy więcej nie będzie miał urodzin” – gdyby tak odwołać urodziny i imprezę????

10 godzin do godziny zero. Aplikacja już pozwala zacząć nowy etap. Trzeba upiec gruszkowca.

7 godzin do godziny zero. Wgrałem aplikację na serwer - udało mi się wyświetlić mapę na komórce! Zgłoszenia zamknięte – idę wydrukować mapy.

4 godziny do godziny zero.
Aplikacja chwilami działa. Odwiozę dziecko i pójdę rozwiesić najdalsze lampiony.

2 godziny do godziny zero. Jak już poszedłem, rozwieszam wszystkie lampiony. Jedno miejsce na lampion mi ogrodzili, ale to da się zmienić, bo mapa tylko w postaci elektronicznej.

Półtorej godziny przed starem. Renata dzwoni i pyta się gdzie jestem. Właśnie powiesiłem ostatni lampion i wracam do domu coś zjeść i przerobić mapę.

-30 minut Czas się zbierać powoli na start. Niby niedaleko, ale głupio się spóźnić.

18:30 Stoimy przy wyjściu ze stacji. Uczestników sztuk zero.

18:40 Pojawia się Kazio. Czekamy na następnych.

19:16 Uff, wszyscy wyszli na trasę. Było kilka problemów na starcie – ech ta technika. Ogólnie kameralnie – po nocy chodzi ze 12 szt. Były życzenia, wpisowe w postaci żelków i tort od uczestników. Teraz dwie godziny czekania.


Tort zrobiony przez uczestników!

Gdzieś koło 20:00.
Niby nie jest zimno, ale stanie w miejscu zawsze powoduje marznięcie. Na żywo śledzimy gdzie kto jaki punkt potwierdza. Najszybciej idzie to Marcinowi.

Maciek wrócił wcześniej bo spieszył się na pociąg

Michał źle odczytał godzinę startu i był na trasie tylko 60 minut

Pierwszy kawałek tortu rozdany
21:30 Uff, wszyscy wrócili, choć niektórzy lekko się spóźnili. Jeden zespół poległ w walce z techniką, reszta jakoś sobie poradziła. Tort w większości zjedzony. Kompletu PK nikt nie ma, ale niewiele zabrakło. Na przyszłość trzeba będzie rzeczywiście zrobić 54 etapy;-) Czas zebrać lampiony.

Autorzy tortu na mecie

Prawda, że smaczny?
Nie tylko smaczny ale wymaga uwiecznienia komórką!

Dyskusje nad mapą


Kolejni uczestnicy na mecie
Wrócił także zwycięzca

Uff wrócili ostatni




Po 22:00 gdzieś w lesie.
Renata się zgubiła. Po chwili poszukiwania udało mi się ją odnaleźć. Zbieramy ostatnie lampiony.

22:30 lub później. Nareszcie w domu. Dzisiaj już nie będę liczył wyników

+ 1 dzień.
Mam wstępne wyniki. Jest trochę ujemnych PK za niewłaściwą kolejność, Michałowi pomylił się czas i wrócił po godzinie. Trochę tłumaczenia czemu ujemne PK. Wniosek na przyszłość – za następne UrodzInO czas zabrać się już teraz, by nie robić wszystkiego na ostatnią chwilę;-)

3 komentarze:

  1. A nie rozpatrujesz zrobić np. poprawin? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponoć kiedyś są imieniny i aż się proszą o IminInO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg tzw. internetów: imieniny Tomasza wypadają 11 stycznia, 28 stycznia, 12 lutego, 7 marca, 1 kwietnia, 9 kwietnia, 20 czerwca, 22 czerwca, 3 lipca, 25 sierpnia, 6 września, 22 września, 31 października, 18 listopada, 10 grudnia, 21 grudnia oraz 29 grudnia.

      Usuń