Nadrobić! Nadrobić! Nadrobić!
Tylko jak? Trina w Warszawie na wykończeniu, a te co zostały to takie długie, że dwóch w jeden dzień nie da rady zrobić, a wolna tylko niedziela.
W końcu T. wymyślił:
- Pułtusk?
Jasne, że Pułtusk - z jego starym i nowym trino!
Nastawiliśmy budzik na barbarzyńską godzinę i już o dziewiątej rano siedzieliśmy w samochodzie. Chwila moment i byliśmy na miejscu. "Pułtusk - miasto dobrze ułożone" - muszę powiedzieć, że trudno o bardziej adekwatny tytuł! Wreszcie mogliśmy zostawić samochód w jednym miejscu i niemal całe trino zrobić pieszo. Do tego wszystko podwójnie skondensowane, bo stara i nowa mapa często pokrywały się ze sobą punktami do odnalezienia. Szło jak z płatka, dopóki nie doszliśmy do PK 3 na zamku. Znaleźliśmy działa ze starego trino, ale woja z wijącym czymś z nowego ani śladu.
- Ferie są. Może wyjechał?
- Może ma przerwę śniadaniową?
- Może go zwolnili?
Pomysły na brak woja mnożyły się nam jak króliki. Już odchodząc, T. przystanął przy armacie (ładniej brzmi niż działo) i woj rzucił mu się na oczy. Gdzie jak gdzie, ale tutaj się go nie spodziewaliśmy. Chyba zostaliśmy zrobieni w bambuko:-)
Papież zamiast anioła po woju już nie zrobił na nas wrażenia. Za to pytanie: "Co symbolizuje pomnik?" zrujnowało moją psychikę. Podobnie jak wszystkie pytania typu: "co autor chciał przez to powiedzieć?". No to powiedzmy, że rozpołowione drzewo symbolizuje wewnętrzne rozdarcie żołnierza między obowiązkiem wobec ojczyzny, a chęcią przeżycia.Głupie, nie?
PK 19 z nowego znikł. Rozstąp się ziemio! - nie ma go! Lita ściana budynków w miejscu gdzie powinien być pomnik. Nawet wdarliśmy się komuś na podwórko, żeby sprawdzić, czy tam nie ma, ale nie. Zakładając, że może coś niedokładnie zaznaczone na mapie przeszukaliśmy dwa razy teren przykościelny, mało tego - nawet zajrzeliśmy do Lidla, co to jest w okolicy, ale tam też nie było:-(
Nie wiem jak będziemy teraz żyć ze świadomością nieznalezienia tego pomnika....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz