Jako typowy TU-owiec (w imprezach rangi PP na trasach TU
gdzieś tam na podium, na trasach TZ sporo BPK-ów i okolice 20 miejsca) ucieszyłem się nowymi propozycjami na rok 2015
wprowadzenia klasyfikacji w kategorii TU do Pucharu Polski. Ucieszyłem się, ale
tylko do chwili przeczytania ze zrozumieniem proponowanych zmian.
Między TZ a TU (w domyśle TJ) jednak jest spora różnica
poziomów. Żeby chronić tych nielicznych TJ-owców, którym w bieżącym roku udało się
wystartować w więcej niż jednej imprezie, podnosimy wiek kategorii TJ – OK, choć ciekawe czy za rok nie dowiemy
się, że młodzież to do 21 lat…. W czasach PZPR
młodzież była chyba do 35 roku, więc jest jeszcze pole manewru;-)
Warunek że do
klasyfikacji w PP musi być co najmniej 5
zespołów w danej kategorii to dobra droga – nie będzie takich kuriozów jak
choćby na Podkurku 2014 w TJ gdzie były 2 (słownie: dwa) zespoły ;-)
Jednak
zupełnie nie rozumiem, czemu punkty pucharowe zdobyte w kategorii TU i TZ
wrzucamy do jednego worka??? Prosta matematyka – w TZ za 4 imprezy liczone do
pucharu można zdobyć 120 punktów, zaś w TU 80punktów. Na chwilę obecną
80punktów w PP to miejsce 18…. Prosta kalkulacja – lepiej iść na TZ – zawsze
jest szansa nawet przypadkiem trafienia wyżej niż męczyć się w TU bez żadnych szansa na sukces końcowy.
Owszem, rywalizować ze „swoimi” w sensie umiejętności byłoby fajnie, a tak….
Zapewne chodziło o zapewnienie tego minimum 5 zespołów dla
TJ… to ma sens, bo do tej pory bywały imprezy bez TU (albo TU dodawano po
kryjomu w przeddzień imprezy, nie wiadomo po co, jak na Podkurku 2014, chyba
tylko po to, by mieć to w protokole…).
Wracając do
PP – moim zdaniem, Puchar powinien wymagać od uczestników regularności. 4
starty na 8 to nie regularność. Jest to pójście na rękę tym, co są owszem
dobrzy, ale nie chce im się (lub nie mogą) uczestniczyć we wszystkich
imprezach. W przypadku TJ ma to sens – udział w PP troszkę kosztuje i tu mniejsza liczba liczonych imprez ok. W TZ
i tak wszyscy liczący się jeżdżą na większość
imprez Pucharu.
Czemu nie promować tych, którzy może nie łapią się do
pierwszej trójki, ale próbują i mają 100% obecności? Gdyby sumować wszystko(lub
prawie wszystko bo ktoś organizować imprezy musi, a wtedy sam w niej nie
startuje…) to może nawet wrzucenie TU do
jednego worka miałoby jakieś usprawiedliwienie?
Pozostałe zmiany w regulaminach… Znowu niespójność i
niedopatrzenia. Znowu będą dyskusje,
znowu niejasności… Ciekawe czy ktoś czyta całość i interpretuje to, co jest
napisane, a nie to, co twórcy wiedzą, a nie zapiszą…
Moja ukochana LOPKa, która kiedyś odbiła mi się „grzbietem
wydmy”. Co to jest „charakterystyczny element liniowy”? Jeśli o czymś pisze się
w regulaminie, trzeba to zdefiniować! Wiem, że dział z definicjami jest nudny,
ale jak widać konieczny. Dla mnie charakterystycznym elementem liniowym może
być choćby… rezystor! I to, jak widać, pasuje do tego zapisu…. ;-). Czy ulica dwupasmowa jest „charakterystycznym
elementem liniowym”? I jak to się ma do zapisu o max 5m odległości lampionu od
LOPki? Często słyszę o 5m odległości od „osi LOPKi”, ale tego w regulaminie już
nie ma (a może twórcom chodzi o 5m od brzegu LOPki?)…. Na chłopski rozum, brakuje
mi podstawowego określenia, że ten „element liniowy w terenie” musi mieć
jednoznacznie wyznaczalną w terenie
szerokość, nie większą niż np. 5m, tak by uniknąć prowadzenia LOP-ek po zbyt
rozmytych/szerokich elementach w terenie.
Potwierdzenie
PK – kolejna rzecz niedopracowana.
Zwyczajowo przyjęło się, że jeśli potwierdzimy zamiast właściwego (lub
stowarzyszonego) PK jakiś PK mylny, „nie
można go przebić”. Tyle, że regulamin obecny (i ten poprawiony ze zmianami)
wprost mówi coś innego. Jeśli nie można „przebijać” PM, to w rozdziale II musi znaleźć się odpowiedni zapis, bo
teraz go nie ma i stosowana praktyka jest z regulaminem niezgodna (a po co nam regulamin którego się nie respektuje?)
Zresztą cały ten kawałek o zmianach potwierdzeń jakiś taki
niejasny… Bo jak rozumieć fragment: „Zespół ma prawo do poprawienia
potwierdzonego PK w dowolnym momencie; oba potwierdzenia należy objąć ramką”. Jak potwierdzam PK np. w kratce nr 1, potem
potwierdzam inny PK w kratce nr 2, wracam się do pierwszego punktu i chcę go
poprawić . Robię to w pierwszej wolnej
kratce nr 3. I jak teraz „objąć ramką” kratkę 1 i 3? Bo mi wychodzi ze to ma
być „jedna ramka” J
A gdy poprawię jeszcze raz (bo mam do tego prawo), to sobie nie wyobrażam jak
mam to oramkowywać;-)
W regulaminie brakuje mi zasadniczej regulacji, na którą co
chwilę ktoś się powołuje – chodzi o interpretację sytuacji spornych na korzyść
uczestnika. Jest to „oczywista oczywistość”, ale jak mówi praktyka - gdy
wygodniej, organizator zasłania się regulaminem, gdzie nic na ten temat nie ma!
Problem powiązany -według mnie, z regulaminu wyraźnie
wynika, że punkty kontrolne powinny być odpowiednio oznakowane w terenie
(lampionami lub jak dopuszczają nowelizacje w inny sposób). Zasadą powinno być,
że organizator przygotowuje odpowiednio PK i niedopuszczalna jest sytuacja
świadomego pozostawiania punktu kontrolnego bez lampionu (albo innej możliwości
potwierdzenia). W regulaminie powinien
być zapis, że takie PK od razu „wypadają” z punktacji. Podobnie jednoznacznie powinien być
rozwiązany problem niedokładnego postawienia PK przez organizatora. PK
rozstawiony przez organizatora jako ten właściwy (nawet w złym miejscu) z
definicji powinien być traktowany jako właściwy, równorzędnie obok zapisu BPK
czy innego lampionu spełniającego definicję PK (owe 2mm w skali mapy). Bo
jednak organizator stawia lampion kierując się jakimiś przesłankami i zakłada,
że jest w dobrej lokalizacji. Czemu uczestnika, który poszedł trybem myślenia
organizatora, karać za błąd organizatora?
Uff wygadałem się…. I cieszę się, iż to nie ja te regulaminy
piszę, bo wiem, że trudno wszystkim dogodzić;-) Jak na razie wolę się skupić na
potwierdzeniu wszystkich (właściwych) PK z najbliższej trasy – czego i Wam
życzę J
T.Ł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz